5 stycznia 2014
5 stycznia 2014, niedziela ( spokorniałam )
Do niedawna przez kilka lat bywałam w okresie świątecznym we Francji. Orlean, Paryż, Beaunne La Roland. Z ironią i wyższością spoglądałam na świetlne dekoracje udające czapy śniegu na kikutach drzew, choinki w donicach oblepione białawym erzacem natury. Jednym słowem mimo bogactwa sztucznej dekoracji nic nie rekompensowało tej prawdziwej pokrywy śnieżnej. Myślałam sobie wtedy brzydko - udławcie się tymi świecidełkami, tą demonstracją zamożności, my to mamy prawdziwą piękną zimę. Zachowywałam się trochę tak jak ten chłopczyk z dowcipu co to pochwalił się, że umie siusiać na ścianę.
Jestem zdecydowanie wychowanicą czterech pór roku i brak śnieżnej zimy jest dla mnie wielkim rozczarowaniem, tęsknię autentycznie za śniegiem, a poza tym co ja teraz powiem obywatelom Francuzom - pokażcie jak ozdobić moje miasto, aby było tak barwnie jak u was :(, a bywało tak biało i czysto, a przy tym iskrzyło w słońcu za darmo.
19 maja 2025
wiesiek
19 maja 2025
sam53
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka