9 czerwca 2013
9 czerwca 2013, niedziela ( gdy brakuje domu )
znowu wiersz z chatą w tle (jaro), a jak tak chciałam mieć COŚ, coś z dobrymi wspomnieniami, takie coś jak na poetyckiej kartce. Śmieją się ze mnie, że w drugim wcieleniu wyjdę za leśnika. Już negocjuję pewne ustępstwa co do głuchej puszczy - szerokopasmowy internet może nie zaszkodzi pszczołom.
Przypomniał mi się film Leon Zawodowiec z Jean Reno i Natali Portman. Przepadam za aktorami i ta doniczka Reno jest dla mnie taka wymowna. Trochę się utożsamiam z jej wędrówką z miejsca na miejsce. Czy znajdę ogród, w którym zakotwiczę. Od pokoleń moje drzewo genealogiczne rozwija się w doniczce. Już się wydaje, że można zapuścić korzenie, a tu przeprowadzka, albo zmiana granic.
Blokowisko przypomina hotel, żeby uznać dane miejsce za swoje trzeba mu poświęcić dużo pracy wielu pokoleń. Blokowisko - to ciągle komórki do wynajęcia, nawet, gdy są ekstra modern.
Czemu tak nostalgicznie, bo wieżowiec przed oknami grozi przyjaciołom utratą przestrzeni i zieleni, bo byłam w Parku Jordana i na Błoniach i pomyślałam o mądrych przodkach, którzy przeplatali przyrodę z budowlami i ze strachem o współczesnych radnych, którzy mając domki po dziadkach na wsi, mnie bez domku zabierają po kawału płuca Krakowa na rzecz kłopotliwej obrzędowości. Nie chcę pomników na Błoniach, chcę trawy i psich odchodów.
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi