13 maja 2014
13 maja 2014, wtorek ( truskawki )
ogrody, pisze się tyle o ogrodach - pamiętajcie o ogrodach - ogród jest pasją wysysającą wszyskie soki z ogrodnika. Odwracasz się, a tu nowy chwast, nowa podwiędnięta roślinka. Poisz, strzyżesz, sadzisz, przesadzasz. Nie mam ogrodu, ale wplątałam się w obsadzanie balkonu. To tylko 10 metrów kwadratowych. Bazylia, tymianek mięta, trochę cebuli, która puściła się bez kontroli. Teraz truskawki. Pani ogrodniczka powiedziała, że jedne są zwykłe, a drugie wiszące. Będą wypuszczać wąsy i kolejne kępki liści z owocami. Należy posadzić co 30 cm. Trochę się przeliczyłam z miejscem, ale zygzakiem obskoczę. Kwitną właśnie pelargonie, też te zwykłe i wiszące. Tzn tym wiszącym zabroniłam wisieć, bo był wiatr i jako mama kwoka obawiałam się, że mu się nie oprą. Zabieram się do rozsadzania sadzonek i przy okazji przypomniałam sobie o bazylii. Przetrwała, bo była niecarfourowa jak zapewniała pani ogrodniczka. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest czarnoziem uniwersalny, donice i nawet daktyle wybiły się na niepodległość. Nie miałam dotąd szczęścia do daktyli. Szybko kończą u mnie żywot, a powinny dożyć setki. Jakby nie patrzeć i nie fałszować metryki nie będę ich oglądać w pełnym rozkwicie. Ponoć każda kiść waży 50 kg. Ponoć.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt