6 kwietnia 2013
6 kwietnia 2013, sobota ( morfing jak 4D )
Czasem jest tak, że nagle dokonujemy pewnej syntezy, zaczynamy rozumieć i uogólniać sytuacje, które wydają się takie osobiste. Znalazłam się dzisiaj w takim położeniu. Wymyśliłam pojęcie spojrzenia morfingowego. Nie opatentowałam tego określenia z lenistwa. Trzeba by sprawdzić, czy ktoś w świecie całym nie użył takiego sformułowania, powtarzam całym świecie licencjonowanych określeń. Szaleństwo. Przechodzę do naświetlenia czyli wytłumaczenia. Patrząc na osobę, którą długo znamy widzimy w niej nie tylko postać z dzisiaj, ale wszystkie wcielenia, które pamiętamy od momentu poznania do teraz. Nie możemy mieć pretensji do naszych mam i tatów, kochających cioteczek i wujków, że traktują nas infantylnie, oni mają, celują, w spojrzeniu morfingowym. Skąd to wiem? Ja tak mam, mam bardzo wyostrzone spojrzenie morfingowe i nic na to nie poradzę. Widzę w 4D - przestrzennie i czasowo.
17 listopada 2024
1711wiesiek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi