Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 8 grudnia 2011

Jest jak jest

zniszczone damy
uwielbiają pijaków
pijacy na równi ze złodziejami
i całą resztą męskiego grona
kocha się w kurwach
żenią się z dziewicami
czasami
każdy może upaść

trafić na swojego
lub swoją
miłość
to po prostu
ustrzelić białego kruka

i jeszcze żeby na koniec nie stwierdził
że był to kruk farbowany
a może tak naprawdę wcale nie strzelał
tylko był frajerem
tokująco toczacym
odwieczne boje
o  damy

czy chodziło o miłość
ucieczkę przed samotnością
bycie razem w bogactwie
w nędzy już nieteges
czy bardziej chodziło o dupę
jej status qwo
posiadanie na wyłączność

są zasady
takie i siakie
w większości łamane
bardziej strach przed zdradą
postawiony na 
na ostrzu noża
dymiącej spluwie
załatwiłby sprawę
lecz to już bezprawie

nie wierząc w zaufanie
prawdziwą miłość
zdradzony kochanek
może wyhuśtać się na linie
silniejszy zostanie pijakiem
a ten co miał w dupie miłość
był najsilniejszy
i po sprawie

śmieje się damie prosto w ryja
robił ją w balona pół życia
ma dorosłe dzieci na boku
dwie wille i basen
głupia ździra

za tęczówkami pięknie umalowanych oczu
pod pięknym ciałem boskich kształtów
delikatność lub potwór
budzący z faceta ciamajdy
z jakiegoś obszymura
czułego kochanka lub drania
faceta z jajami lub total zero 
i wszystko na  odwrót

a gdzie jest poezja
poezja
jest pośrodku
na granicy zatartej w ludziach
porosła trującym bluszczem zakłamania
pochwałą sielankowości i piękna wszystkiego 
co nas otacza
pomijając ciemną stronę życia 

tkwimy w szambie po uszy


liczba komentarzy: 32 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 14 grudnia 2011

Dla serca ze szrotu

kobiety mogą być ostre jak brzytwa
lub tępe jak trzonek noża

te które znałem miały w sobie wszystko
i były bezwstydnie  soczyste
 
spływały po języku
                    po brodzie
                           po piersiach
                                  po udach
                                          po pościeli
 
w każdym miejscu na ziemi
w każdej pozycji względem słońca
 
wiecznie pijany
kochałem wszystkie
będąc na drodze donikąd
nie mogłem zatrzymać żadnej
na dłuższą metę
 
z dnia na dzień
nakładały coraz więcej wosku
coraz więcej piły
 
były jak corvetty  
z mega przebiegiem
niedozajechania z pozoru
popędziły dalej
 
w niekończoncych się wirażach
wypalają resztki z rezerwy marzeń
 
żyjąc wyjściem na prostą
umierają na przypadkowym zjeździe
 
prowadzą się bardzo swobodnie
każdy chce się przejechać
tylko niewielu jest stać
na garaż


liczba komentarzy: 24 | punkty: 9 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 15 lutego 2012

Summa summarum

byłem młodym biednym poetą
ten sam sweter przetarte łokcie
jakaś bułka z niesłodkim kefirem
i wiatr wolności w rozprutym szwie

zbyt długo zeszło
nim poskładałem elementy 
okazało się że jestem szejkiem arabskim
który zamiast nafty znalazł złoża słów

w przelanym na papier
kielichu goryczy
zrozumiałem

że teraz mogę do woli
pierdolić nawet na pustyni

za garść piachu


liczba komentarzy: 23 | punkty: 9 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 2 kwietnia 2012

Poeta

kiedyś rozpacz spłynie w oczy
na żarówkach tylko ćmy

komar który ugryzł wczoraj
jawi się niczym bóg

wszystkie kurwy
które dotkną mojej szaty
na kolanach niech golgotę przejdą swą

nie ja stwórcą
nie ja dzwigiem
nie ja drewnem

jestem tylko tym
co pisze wiersze


liczba komentarzy: 20 | punkty: 8 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 28 listopada 2011

Łaska

zwykły poranek 
zaparza kawę
ćwierkanie wróbli
zagłusza łopot skrzydeł
zwiastowanie

kocham cię tato

dobra nowina
bosymi stópkami
rozdeptała resztki
zamyślenia na twarzy

policzki na ustach
i uśmiechu najsłodsze buziaki
w gilgotkach radości
ciałko pachnące matką

z dziecięcą radością
przekładasz kanapki
i idziesz do roboty
nowo narodzony


liczba komentarzy: 19 | punkty: 6 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 2 kwietnia 2012

nie dasz rady zerżnąć dwie

dziś nie przyjdę moja mała
rozbił się mój wielki wóz
dziś przepłynę równik
albo zginę

i w butelce pustej
wyślę list

idź do chuja
nie zawracaj dupy mi

najpiękniejsze to co było zabierz z sobą
razem z matką spakuj swe walizki dziś
pokochałem ciebie w blasku świecy
podpalając chrustu stóg

nie wiedziałem
że tak blisko jestem salem
ser smakował na kanapkach bardzo mi
na zakupach w lidlu zrozumiałem

jesteś sam wózek pchaj


liczba komentarzy: 16 | punkty: 9 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 1 lutego 2012

Wspomnienia z akwarium

przychodzą rano pijani jak szpadle
zakrwawieni  pobici spod remizy
ziomek ratuj resztki honoru
na pstrym koniu
fortuna i my

a co ja wam kurwa kmicic
spalić mam całą wieś
zapite ryje puste łby
wezmę bejsbola
i kilku łyków
zawiśnie

na chirurgicznym wyciągu
świeże kwiaty w wazonie
kontrastują z fioletem
pawich oczek

kompanija
la comprasita
głupie jasie


liczba komentarzy: 15 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 5 marca 2012

Intognito

byłem dzisiaj w lumpeksie
przejrzałem łachy zachodnie
gwiazda dawida na metce
wprawiła w konsternację
kolejowę rampę hebronu

potem wypiłem ze cztery piwa
z ludzmi bez imion
bez znaczenia

potem stopiłem słoniny
na pyszny smalec z cebulką
zajadałem się ze smakiem
wpatrzony w nową kurtkę

i widziałem twarze
i widziałem te piece
i widziałem tam siebie
i złamałem się kromką chleba

z bezpańskim psem bez imienia


liczba komentarzy: 15 | punkty: 21 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 28 grudnia 2011

Ciężkie powroty

wycie ulicy
obudziło mnie schlanego
mętny wzrok nie doganiał ostrości
syf powietrza meliny
wgniatał moje ego
w odór pościeli
zlanej wódką

nie wiedziałem
co będzie lepsze
śmierć
czy tkwienie w wegetacji
-ja pierdole
przecież już nie żyje

-nie histeryzuj
wyszło z półświadomości
dasz radę
rusz dupę
usiadłem

przypalając papierosa
przypomniałem sobie
kurewsko piękną towarzyszkę nocy
spotkaną wczoraj
bez przypadku

-może do niczego nie doszło
rude włosy i jej nagość przeczyły
nie mając na sobie nic
nawet wstydu
powalała czerwienią ust
dziewczęcą jeszcze twarzą
zmieszaną z rzeczywistością
kotwiczyła mój stan

-spierdalaj do domu
poganiany  rozszczepioną jaźnią
ubrałem się
uciekając przed spojrzeniem z lustra
wczołgałem się w życie
bukietem kwiatów

mijając litościwe uśmiechy
podobnych sobie robali
wracałem

-ty pijaku
wyłkała żona
stawiając na stole
talerz gorącego rosołu
pachnącego rodziną

-słony ten rosół
kocha mnie jeszcze
czy to jej łzy 
utopione w kółkach tłuszczu domowej zupy
próbują  obudzić sumienie


liczba komentarzy: 14 | punkty: 10 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 grudnia 2011

Tylko dla kogo

tabunem dzikich koni
rozbiegły się myśli

w śladach kopyt
odciśnięta tajemnica
 
słabe padły na początku
bieląc szkielety nagich kości

szalone pędzą nad przepaść
świadome braku skrzydeł

tylko pegazy
postawią kopyta
pijąc ze źródła

rozpalą gwiazdy
słowami wplecionymi w grzywy


liczba komentarzy: 13 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 15 grudnia 2011

Moje kubańskie cygara

w moim domu
jest dużo poetów

ja zbieram pety
prosto z ulicy

kromki chleba ze smalcem
przekładam nędzą

soloną cebulą
częstuję

wykrzywiają usta
trupiobladych twarzy

więc śpiewam im pieśni o kurwach
gram na harmonii wzruszeń
próbuję obudzić życie

oni palą moje wiersze


liczba komentarzy: 13 | punkty: 8 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 28 marca 2012

co mnie kurwa tutaj trzyma

'bez jedzenia i bez spania"
najpiękniejsza moja pieśń
może mi wyłączą prąd
w blasku świecy
lady śmierć

w chuju mam historię świata
tak jak losy moje po
pierwsza miłość
inicjacja

na butelce kreskę zrób

najpiękniejszych spodni kanty
wywiązany w biegu krawat 
usta ewki z każdym łykiem

jeszcze bliżej
do pytania 


liczba komentarzy: 13 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 13 marca 2012

ździro

jeszcze dziwki nie zasnęły
a już płaczesz nad stosem
unosi się para butelek

w odstępach kamertonu
paganini napina zwieracze
przygrywa załośnie nad stolikiem

patrząc w twoje oczy
czekam kiedy pierdolnie struna
a on dokończy potrójne morderstwo

wyręczy mnie gitara
wyprutego z łopatki wieprza

nagotuję  ci żurku białego
tylko odpierdol się
od białej kiełbasy


liczba komentarzy: 13 | punkty: 4 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 11 grudnia 2011

Na środku mostu

przychodzisz 
siadasz
wyjmuję niewidzialny beret
naciągam głęboko na oczy 
rozpływam
pomiędzy jezykiem
i podniebieniem
płynę krawlem przez zupę
kotletem zatykam wybuch

mam gdzieś
twoje historie
o rozlanej żółci mamusi
niestrawionych skwarkach szefa
koleżance z pracy
która straciła włosy
w bójce przed sklepem

jakieś życiowe rupiecie
wysypujesz na środek stołu

przestań pierdolić
i raz 
mnie
posłuchaj

wychodzę
jak nie wrócę sam
to z kolegami
jeden raz
w życiu
nic nie mów

przełknąć wszystko
z jednym kotletem
zdjąć beret

jak zwykle zmywamy talerze
wspólne śmieci lądują w koszu
idziemy do pokoju odnaleźć zalety
we własnych fotelach
jest nam bliżej
do cukiernicy
dotyku dłoni
uśmiechu

łóżka


liczba komentarzy: 13 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 9 lutego 2012

Retro song

towarzystwo szemrane za stołem
tępym wzrokiem wpatruje się w blat
choć harmonii pożółkły flippery
miechy pełne wezbranych nut

nie za wiele potrzeba do szczęścia
żeby drożność utrzymać żył
i martwica nie groźi nam kończyn
prócz infekcji z nieczystych dziew

tararara rara ra ra

ochrypłe głosy fałszują songi
puste stągwie czekają na cud
w drodze na górę czaszki
z czupryn majaczą sny

o cyganie 
co zapierdoli 
wszystkie gwoździe
i młot

i o ewce 
z alergią na jabłka
z zakazanych z miłości drzew


liczba komentarzy: 12 | punkty: 8 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 8 stycznia 2012

Smutno mi

pamiętasz
jak fajnie było kiedyś
gdy naga tańczyłaś na stole
najpiękniejsze standardy

czesterfildy i kawior z ruskim szampanem
rozpalał pocałunki na twoich udach
pachniałaś erotoplenną winnicą

igristoje wprost z piersi
i najpiękniejsze balony
nad mokrą cipką
woziła muzyka

każdej nocy płonęła melina w złotych zębach
rozpływała się wódka najmocniejsza na świecie
dużo tego było najdroższa nataszo

och dużo
aż strach wspominać
białoruska księżniczko

leżysz teraz równo nie martwisz się niczym
zawsze gdzieś pędziłaś w kurewskim tangu
bębenek nakręcał pięć pustych komór
czas strzelił szóstkę na chybił trafił

ostatnią zapałką
zapalę znicz
i pójdę samotny
po równi pochyłej
poganiany księżycem

coś tam wykrzyczę o miłości
rozpalając w mroku światełka
bilardowego rozbicia
bez białej bili 

nawet gwiazdy 
są takie rozpłakane
poprzez szyjkę butelki
wszystko jest gorzkie
bez ciebie wariatko


liczba komentarzy: 12 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 29 marca 2012

Uwierz mi

nie trzyj oczu szkoda rzęs
rozcieranych dłonią chwil
jeszcze dzisiaj obudź się
z wiarą w ludzi podnieś wzrok

przejdź ulicą zdepcz kałuże
przez otwarte usta chwyć
krople deszczu słonych złudzeń

uwięzony w gardle popij kęs

jeśli boli
to jest życie
mimo że to suchy chleb

na chrzanowym liściu
z bratnią duszą
będzie lżej


liczba komentarzy: 12 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 7 grudnia 2011

Jedno rozdanie

resztki mgły rozsuwają zasłony okien
gdzieś pod stołem spóźniony nietoperz
obija ściany szukając sufitu 
który zamienił się rolą z podłogą
 
zlewasz z butelki resztkę kolorów
przecierasz pomarszczoną ceratę
dziurkami w chlebie zaciągnij się życiem
wszysko kurwa już dawno  rozlane
 
jeszcze tylko do końca doturlać wózek 
na dnie wądołu rozłożyć bagaż
nakryć się kartą przeznaczenia
czy wtasować się w talię
nowego rozdania
 
co ty
pierdolisz
 
karty odkryte leżą na stole
tkwisz z rękawem
w gównie po uszy
razem z dżokerem
leżącym pod stołem
 
zbieraj majdan
jeśli dasz radę
i wypad
z teatru


liczba komentarzy: 11 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 21 marca 2012

Piosenka umarłych:)

jeśli nie masz ochoty na jutro
wysiądź z auta zatrzaśnij drzwi
jeszcze pożyj tym życiem z przeszłości
nim zagonisz się w wyścig martwych dusz

i odpocznij na pętli od złudzeń
wykup bilet w dwie strony od dziś
jeśli słowa są tańsze od wiary
tak naprawdę nie tracisz nic

tylko czas który biegnie na bieżni
niech poleci z wiatrem w zgubną dal
najpiękniejsze są właśnie wspomnienia
które okręt rzucą z burzy w sztorm

tak jak w życiu najpiękniejsze są dziewczyny
chwile szczęścia pośród dzikich leśnych kniej
i ich usta na piersiach mężczyzny
znaczą więcej niż obecnej chwili sens

moje dziwki najpiękniejsze wy anioły
dzisiaj za was wzniosę toast swój
pośród skrzydeł potarganych śpiewiam piosnkę
o tych sercach które zesłał mi Pan Bóg


liczba komentarzy: 11 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 29 listopada 2011

Powrót do korzeni

karaluch wyszedł z dziury
patrząc na świat
współczesnego prymitywu

od rana napierdala muza
piętro niżej młodzież
szykuje tornistry do szkoły
kurwa skończyła się gandzia

smród papierosów
przewierca ściany
najebany tatuś
śpiewa na schodach

mamusia nie przebiera ziemniaków
zamknij mordę
ty skurwysynie
to pani docent
on z taczką magistra na budowie

zdechnę tu razem z nimi
pozorując inny gatunek

wpoję dzieciom
reguły jaskiniowców

najważniejsze przetrwanie

konsumujcie
to przeszłość

wpierdalajcie
drży na końcu języka

niewypowiedziane


liczba komentarzy: 11 | punkty: 4 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 16 stycznia 2012

Pozamałżeńskie rozważania

ożeniłeś się
to teraz nie świruj
że ci źle

bierz kanapki
swój krzyż
i do roboty

tu nie ma przyjemności
to nie jest
butelka wódki
i koledzy

sam chciałeś
mając do wyboru
rzut monetą
małżeństwo
albo kapłaństwo


z seksem na rancie

dałbyś radę
teraz już wiesz

ciała jamiste
to nie jest głowa


liczba komentarzy: 11 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 3 kwietnia 2012

Jarek

śmiejecie się kurwa gdy płaczę
gdy tak naprawdę nie mam nic

i gdzieś mam wasze wzruszenia
potargane skrzydłami poetów

tyle wiecie co piędz
ziemi która mnie skryje

ponad łopatą
księdzem i grabarzem
pozostawię na kamieniu napis

chuj wam w dupę


liczba komentarzy: 11 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 19 grudnia 2011

Pastorałka na nowy świat końca herezji

współcześni  ludzie
to pożeracze własnych mózgów
żerujący na własnym gównie 
ulepionym z nie swoich zdań

biedni bogatych
bogaci biednych

wszystko co przemielą 
rozparzone języki
żrą pomiędzy sobą

na każdym kroku
                    polityków
                          prezydentów  
                         
obywatele obywateli

kurwa 
jak pięknie
dumnie to brzmi

a może  
karmiciele  i dawcy
grabarze połączonych sztabów 
nad urnami pełnymi prochów kłamstw 
spopielonych między ustami
                                          a 
                                              mikrofonem
                                                          kamerą
                                               plebsem
                                 a ekranem
                 w telegotowaniu na twardo
            jajogłowych pederastów
ciągnących sobie druty
po zejściu wizji
z orbity 
na ziemię
         osranych
                zaszczanych
                           obrzyganych
                                    zachlanych
na ziemię syfu
            monopoli
            taniego wina
            agencji towarzyskich
            poselskich biur
            miast
            wsi 

a na ulicy leżą wszyscy
równo w gównie
obyczajowa śmietana
pierwszej strony gazety
 
i obowiązkowo
wysokiego szczebla
prowokacja
z tłustej czcionki 
                       arcy kurwa
                               sekretarka 
                                        asystentka
                                                cichodajka
bez pracy
skruszone damy
nakarmią motłoch rewelacją
seksualnych dewiacji
pseudoliderów
                prawicy
                     lewicy
                        skrajnych ugrupowań
                        centro olewaków
                        zacnych ludzi

                        na szlaku
                        na flaku
                        na fleku
 
wszyscy są karmą 
wszyscy pożywieniem
wszyscy małpami łykającymi kit
padłem żerującym na tonącej łajbie

mimo to 
popierdolmy 
jeszcze o ideach 

     wartościaciach
                       państwie 
                                 komórce
                                           invitro
                                                  bogactwie
                                         gejach
                           lesbijkach
                anarchii  

o lewych rękach do pracy
i innych chujach mujach
nie mówmy
 
codziennie
popijam to wódą
spłukuję do szamba
z resztkami kaca 

szczęśliwy jak mało kto
piszę swoją poezję
sam czytam
i czekam

na wielki wybuch 
fanatycznej wolności


liczba komentarzy: 10 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 listopada 2011

Sztafeta

zawsze biegałem najszybciej
wciąż pierwszy
najlepszy
wspaniały
lecz chyba słabo trenowałem
w prawdziwym wyścigu
wypierdoliłem się wraz z życiem
na pierwszym zakręcie
na łeb spadło mi małżeństwo
samochód co wiecznie się pierdoli
raty za mieszkanie
rachunki
prąd
telefon

tablice dekalogu
skopały mi rozum
na dodatek córka
oznajmiła że w ciąże zaszła
kurwa
co za życie
codziennie oglądam
podeszwy od spodu

znowu podnieśli ceny paliwa
jutro wzrośnie akcyza
czy wejdziemy w strefę euro
polacy ruszyli do niemiec
czytam ze zwitków gazet
przybitych gwożdziem obok sedesu
spłuczka kieruje je do żródła
szambo
szambo też jest pełne
wywóz gówna
para stów
chuj
mam dość
jutro niedziela
żonka drze się z kuchni

-masz drobne na ofiarę

-tak

jutro sam się położę
wypiję ile dam radę
oddam wszystko
by stanąć na chwilę
świat niech zapierdala
ja nie biegnę
zrywam kontakt

jestem żoną alkoholika
wyznanie na zwitku
wcale się nie dziwię
podcieram tyłek
idę spać
kurwa
zapomniałem spłukać
do szamba
które to okrążenie
w dupie to mam

a żonka

-chcesz seksu

śpij
jutro ci oddam
wszystkie pieniądze
tylko śpij

-zabezpieczyłaś się

-no coś ty
musisz wyskoczyć

kurwa
mieszkam na parterze
jutro niedziela
wysłuchamy kazanie
jak miliony innych
pobiegniemy
do komunii
i komunikanta
przecelebrujemy naszą świętość
zaledwie do ławki
jeszcze krzyżyk na drogę
i start
na golgotę

żonka

-jakie jutro spodnie włożysz
te od garnituru


-nie
dżinsy


-włóż te od garnituru


kurwa
o d p i e r d o l s i ę
krzyczę całym ciałem 
nie otwierając ust
komory serca drżą
komórki mózgu zalane krwią
jądra pękły

-dobrze
te od garnituru
śpij


liczba komentarzy: 10 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 grudnia 2011

Można

rozłożyć się w poprzek na łóżku
każdy z muszlą szklaną przy uchu
kołysać w śpiewnym alzheimerze

można

wyczekiwanym świtem
pobiec przez pustynię
w rajskich smakach
opłukać języki

można

na ulicy
zanurkować
w studzienkę
i wyjść dnem morza
na brzegu wyprowadzenia
powrócić do domu z niewoli

można
 
wypić ostrygi
zasłuchać się w szumie
wody w muszli klozetowej

wszystko można
hasta maniana 

kubusie puchatki


liczba komentarzy: 10 | punkty: 7 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 26 marca 2012

Pod parasolem nieba

dziwki są samotne
wiatr hula po kieszeniach
kłębek dymu podzielony na cztery
smakuje jak piosenka johna lennona

wszystko przez czas
nieodpowiednią chwilę urodzin

wtedy powracam do nieznanych budowniczych
chińskiego muru przez pryzmaty ostatecznego rozwiazania
chcę zrozumieć zdolnego hodowcę drobiu

jak mam to wyczytać ze słów

nie miałbyś tej władzy nade mną
gdyby nie była Ci dana z góry

ogólnie pierdolę to w czapkę
tak jak miłość


liczba komentarzy: 10 | punkty: 8 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 18 stycznia 2012

Jedno się sprawdziło

w butlach wina
żyło tysiące marzeń 
odeszła żona


liczba komentarzy: 9 | punkty: 8 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 15 stycznia 2012

O pierwszej w nocy... o pierwszej miłości

siedzę w wygodnym fotelu
moczę nogi w blaszanej misce
jakaś nowa dupcia podaje mi lufę
a ja już nie mam siły
jej golnąć

kurwa
nie mam rewolweru
pierdolnąłbym prosto 
pomiędzy żuchwy
tonę ołowiu

nalać ci jeszcze

a co odpowiedziałby hemingway
będąc na moim miejscu
lub ja na jego
nie wiem 

lej kurwa bo nie wyrobię

może napiszesz wiersz
pokochamy się
Heniu

zrób sobie sama
lub pokochaj kogoś innego

z każdym dniem będziemy dalej
z uporem maniaka kruszyć skrzydła
o szklane tafle betonowych spojrzeń

nie pamiętam już nawet dzieciństwa
jedyne piękno które jeszcze pamiętam
to moja pierwsza miłość
na poddaszu
i jej piersi

ciepłych pąków
zaróżowienie

i wilgoć


liczba komentarzy: 9 | punkty: 5 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 10 stycznia 2012

Syn blacharza

założyłem na siebie zgrzebny wór
przewiązałem powrozem konopnym
i wszedłem na przedmieścia miasta
tłumy przywitały mnie entuzjazmem
graniczącym z euforyczną obojętnością

pod pierwszym sklepem wybrałem dwunastu
najbardziej obdartych i wynędzniałych nędzników
pomijając zbędne savoir virve przeszliśmy do bruderszaftu

do wieczora byli już moi
unurzałem ich ze trzy razy 
w pobliskiej rynsztokowej kałuży
nadając każdemu ludzki przydomek
dalszy ciąg potoczył się z górki
zaintonowaliśmy rezerwę
maszerując w wiersze

gdy deklamowałem redutę 
płakali jak sierotki
zabrakło naboi
ordon padł
potem

mi skończyła się flota
więc zdjąłem worek
i ruszyłem z kartą
na pustynię

a oni za mną szeptali
czyż to nie jest ten poeta


liczba komentarzy: 9 | punkty: 9 | szczegóły

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 marca 2012

Ojciec

są jeszcze kurwa dziwki na świecie
które sądzą że seks jest dla bogaczy 
maszerując przez jabłczane sady
wycisną soki z okiennej pelargonii
pospołu z teściową zasuną firanki

a tak naprawdę ich już nie ma
tak jak chleba bez mąki
nie zastąpią trociny
mojego głodu

za widokiem dziecka
z rozpłaszczonym noskiem
i uśmiechem beztroski za szybą


liczba komentarzy: 9 | punkty: 11 | szczegóły


10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: zarażony, Jarek, Na złomie, O pijaku i o julii gdy on nie chciał się stoczyć, Poeta, Chamie, nie dasz rady zerżnąć dwie, Na pocieszenie, Wyborowa 40, prawdziwy, Kocham cię, Uwierz mi, co mnie kurwa tutaj trzyma, Ikar, Syn marnotrawny, bez S.O.S, nie w tym wymiarze, Pod parasolem nieba, jeszcze polska nie zginęła, Ja pierdolę, Na pół, Wehikuł czasu, Piosenka umarłych:), Zakochana, gardząc laską i kijem, Ojciec, Skarabeusz, Po długiej zimie, Przebity przebiśniegiem, Peron, Pociąg, Perełko, Piłat, Nad kołyską, ździro, Don Corleone, Pod salą numer jeden, Przed lustrem, W opłakanym stanie, nie dziwię się wcale, Jak zwykle, Pociąg, Utopia, Z szekspirem, Rachunek sumienia, Intognito, Przez małpki, cyce barmanek, Mamo, Masz pchły, Z niecną duszą, Poeto, Na starość, Z miłości, Zawsze młody, byłby bombowo umierać nad literą, u ostatnich młynarzy, Bez ambicji, na jeden dzień przed męką, I bez ale nic nie zrobiłem, Bez happy end, Czwarta nad ranem, Między chrztem a ostatnim namaszczeniem, Summa summarum, Alaska, Retro song, Dla spragnionych odrobiny natchnienia, Uczucia, Wojak, Pomazaniec, Zgodnie z naturą przez sztorm, Wspomnienia z akwarium, Na mistrza w rwaniu olimpijskiego złota, Vabank, Ludzie, Gdy nie mówimy o uczuciach, Ten jeden raz, Suprajs, Ślubuję, Badanie na prostatę, Jak zwykle, Z zerowym saldem, ***, wyskok, Po wieczny odpoczynek, Jedno się sprawdziło, 56', Mechanik, Pokusa (haiku 1528), bezdomny na gigancie gdzieś w kosmosie obok nas, Pozamałżeńskie rozważania, Kopsmos, Poranne podróże, O pierwszej w nocy... o pierwszej miłości, Stymulacja, Syn blacharza, Z miłości, Smutno mi, Losie...mój losie, Tak czy siak...nie pojmiesz, Przegrani, Takie tam:), Ciężkie powroty, Piosnka współczesnego zbójnika.......spod sklepiku:), Spontaniczna piosnka dla mamy:), Kocham cię, W przyszłości, O szczęściu, Łajdak, Dewiza na szczęście, Jak dziś, Znad żłóbka, Motyl, Deja vu, Dopóki nie zerwie się sznurek, Tak ciężko trafić na siebie, Jak co dzień, Bilecik z nocnej szafki, ***, Żyć nie umierać, Spadek, Niedorobione kwiatuszki, Pastorałka na nowy świat końca herezji, Cholera, Na grani, Ostatni, Tylko dla kogo, ten nigdy nie zazna słodyczy, Można, Spotkanie z nieznajomą, Moje kubańskie cygara, Dla serca ze szrotu, do niego, Dziecko ulicy, Trzy strony medalu, Tancerz, Na środku mostu, Tylko to zostało, Powodzenia, Wojna, Niepokonany, Krzesła i taborety, Jest jak jest, Pożądanie, Do pary, Idę, Jedno rozdanie, Zwyczajność, Znieczulica, Tunel,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1