1 kwietnia 2012
Wyborowa 40
na ulicach jęk klaksonów agonalny płaszcza stan
nie przeraża wbrew przeciwnie kontrastuje z tynku tłem
dokąd pędzi rozszalały tętent tłumów
co w witrynach zgubił oczy ludzkiej twarzy
jeszcze może tylko grupka smętnych panów
w ciemnej bramie rozkoszuje się nektarem
złotych renet bez pośpiechu łyk za łykiem
po falstarcie strzał z gaznika cofa wstecz
na butelce wąż co kusił słodką ewkę
zmienił się w cukrowej waty śnieżny kłąb
dokąd pędzisz kurwa losie zajebany
czyżby mało ci dziś było moich łez
za tym koniem co się z wozu odpiął dyszla
z uniesionym łbem do rzeźni poszedł sam
27 sierpnia 2025
sam53
27 sierpnia 2025
absynt
27 sierpnia 2025
sam53
26 sierpnia 2025
wiesiek
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek