27 marca 2012
Syn marnotrawny
syf
mogiła i dziwki
w szatańskim śpiewie
biała noc
zorza polarna
w świetle lodówki
igloo z duszy spiewa Ave Maryja
ojcze nasz przekłada
sałatkę z papryką
śledź kona
przebity widelcem
duszy już nie ma
jest pociąg do wierszy
lecz o czym tu pisać
gdy nie bije serce
może tylko o dzieciństwie
kromce chleba z masłem i solą
dłoniach ojca który chciał
bym nie nosił tenisówek
kosmyku włosów mamy na policzku
uśmiechu siostry ponad świadectwem z paskiem
poprzez pryzmat pierogów
z goryczą czarnej kawy
wybaczcie
proszę
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
1804wiesiek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
....wiesiek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek
16 kwietnia 2024
W Rosyjskiej Ruletce o życieMarek Gajowniczek