2 kwietnia 2012
Chamie
siedzę w parku
zapatrzony w trupie twarze
co z miłością już nie mają nic wspólnego
i spoglądam ich oczami
tak poprostu tak w głąb siebie
niczym zawrócony w biegu pociąg
chciałbym płakać lecz nie można
zbudzić świerszczy pod mym progiem
można kurwa tylko wódki napić się
i zapomnieć dzień narodzin
i co jeszcze
można zruchać dziwkę do rana
pogrążyć matkę i ojca w rozpaczy
i tak samo można powstać z popiołów
lecz brak ogniska wskrzeszonych żagwi ran
a ten co umarł też nie płakał
dlatego został kimś
a ty
a ty jesteś tylko elementem
egzemplarzem wycofanych z druku wierszy
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro