7 sierpnia 2012
7 sierpnia 2012, wtorek ( popularność )
od lat prowadzę bloga. Zakładałam go z myślą o podzieleniu się moimi spekulacjami na tematy biblijne i ewangeliczne. Nie wszystkie interpretacje padające z "ambony" były dla mnie czytelne i chciałam to objawić szerszej publiczności. Wiedzę filozoficzną mam mizerną i raczej miały to być takie zwierzenia naturszczyka.
Szybko się wycofałam z tego tematu ponieważ reakcja w komentarzach kłóciła się z moim pojęciem elegancji w dyskusji. Co pisałam, jak pisałam jest do przejrzenia, więc recenzją nie będę tutaj zanudzać. Ostatnio moje notki są żadsze, mniej emocjonalne, a i blogi mają silną konkurencję w postaci aktywności na FaceBooku, którego z kolei ja nie lubię, o przepraszam nie lajkuję ;).
Ostatnio odstąpiłam od zasady i umieściłam w notce przepis na paprykę faszerowaną, przyznam z lenistwa, bo ktoś mnie prosił o przesłanie, więc przy okazji zrobiłam z tego wpis i co, ano oglądalność wzrosła. Czy to oznacza, że gotuję bardziej interesująco niż filozofuję, czy to że łatwiej trawić niż myśleć?
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya