22 stycznia 2023
Bezprawdy
Moje nowe wiersze nie mogą się podobać
składając się z samych przekleństw
– nic nowego pod najbrudniejszym
z żyrandoli.
Nigdy nie świeci, zawsze jest tuż po zachodzie.
Słychać tylko kroki gdzieś z drugiej strony
wypłowiałych zdjęć czasów wielkiej zarazy.
Ona wciąż trwa wewnątrz słów
zbyt gęstych by je rzucać na wiatr.
Pozostają więc kłamstwa opadające
na podłogę, ich szelest usypia.
Nieustanny szept kołysanek i drżenie rąk
nad pustą kartką, mimo to wypełnioną
po brzegi. Przysięgi i inne daremne frazy.
3 marca 2025
ajw
3 marca 2025
Toya
3 marca 2025
Marek Gajowniczek
3 marca 2025
ajw
2 marca 2025
absynt
2 marca 2025
absynt
2 marca 2025
Marek Gajowniczek
2 marca 2025
wiesiek
2 marca 2025
sam53
2 marca 2025
ajw