10 maja 2020
Zmatowienia
Na twoich zmęczonych palcach czas wygrywa
dysonanse. Jednak wciąż nie wierzysz
w bezksiężycowe odpływy, chociaż szum
tkwi wewnątrz słowa.
Od narodzin nieświadome oczekiwanie na chwilę
gdy słońce stanie się pyłem zamykającym
powieki. I nawet wściekły letni świt
ich nie otworzy.
Ten sen, którego nie wyśnisz nie pozwala
bez obaw scałowywać z okna twojej zapomnianej
szminki. Pozostało tylko szeptać modlitwy,
te najprostsze.
Może usłyszysz i jeszcze raz zamkniesz wierszem
moje niezgrabne dłonie.
Choćby tylko przez coraz bardziej niewyraźną
powierzchnię lustra.
17 czerwca 2025
wiesiek
17 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53