19 grudnia 2019
Prowadzenia
Bajka z nietrwałym morałem,
sklecana naprędce. Przez niepiśmiennych
poetów, pozbawionych formy.
W sprośnych mieszkankach, na przedmieściu.
Gdzie ludzie topnieją, szczególnie po pierwszym
przebudzeniu. Ciśnienie rzeczywistości
rośnie zgodnie z słupkiem rtęci.
Filozofie spadają rozbiając bruki, na części
nietrwałe. Więc wieczne – paradoks
dalszego ciągu bajki. Poza puentą.
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77