12 grudnia 2019
Nadprogramy
Kompletnie wypełniony bezksiężycem
przykrywam noce niepamięcią.
Zaprzepaszczony w kilku przegwieżdżonych
nie mogę rozegnać zamgleń.
Utkwiły cierniem we wszystkich brakach
ciągle wyczuwalnych po drugiej stronie
nikłej poświaty, która miała wyznaczać
drogę do domu.
Ale to miraż, podobnie jak wszystkie
szepty przenikające przez senności
zapadające coraz częściej.
Niezaprzeczalnie wciąż jestem
bezludną wyspą.
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek