14 stycznia 2018
Kość węgielna
Dręczy mnie odległe echo
z drugiej strony piekła
wciśniętego w fundament
domu.
Choć dziś pozostały zgliszcza
i wybieranie cegieł na sprzedaż
obnośną. Stąd do siódmego nieba.
Z nadzieją, że ostatecznie spadnie
na głowę i przystroi w wieniec.
Być może nawet laurowy.
Więc uparcie zaprzeczam: nie śnię.
Szczególnie we śnie,
wtedy zwyczajnie zamykam oczy
i bez mrugnięcia nie oddycham.
Bezsprzecznie – nie ma dowodów
na przebudzenia.
9 listopada 2025
violetta
9 listopada 2025
wiesiek
9 listopada 2025
tetu
9 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
wiesiek
8 listopada 2025
violetta
8 listopada 2025
dobrosław77
8 listopada 2025
ajw
8 listopada 2025
sam53