30 grudnia 2017
Rozszerzenia
Kompletnie zagubiony w miejscach,
które znam jak podszewkę
własnych pragnień.
Tych niewypowiadanych, nawet szeptem,
pomijając nagłe utraty
samostanowienia.
Więc krążę, zaciskając pięści
w poszukiwaniu utraconych
fragmentów miasta.
Lecz z propozycji do wyboru:
obiad, piwo, egzorcyzmy.
Ewentualnie spisanie cyrografu,
na sztucznej skórze.
Kiepsko i tylko jakieś dziecko:
czy pan się boi złego wilka?
Szczerzę zęby: tak,
ale tylko tego ze spalonego lasu.
I koniec, zachód słońca i inne
zjawiska astronomiczne.
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt