13 grudnia 2017
Spełnialności
Dziadek opowiadał różne historie,
niekoniecznie o wojnie, jednak wszystkie
przesycone zapachem kartofla
z ogniska.
Później, w snach widywał ręce
wyciągnięte po jeszcze,
łapczywe, chętne.
A świat za oknem powoli
wykruszał się w dłuższe godziny.
Bezrozumne cienie kładły głowy
w nogach łóżka.
Może nawet mruczały jak koty,
gotowe do pieszczot.
I nagłego skoku,
gdzieś za coraz to bardziej rozmyte
granice horyzontu.
Przyszły milczenia, z każdą chwilą natrętniejsze
zabierały fragmenty oddechu.
Aż do końca, gdy pozostał tylko dym
z ogniska.
Bez zapachu kartofla.
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt