14 września 2017
(Nie)czystości
Życie jak śnieg,
zeszłoroczny, na najbrudniejszym skwerze miasta.
Wokół niego przestrzeń
wypełniona po brzegi, od punktu do punktu.
Całym tym zgiełkiem,
a później mamy się zmieścić
w wąskim uchu, choćby igielnym.
Pomiędzy jedną a drugą prawdą
liczymy litery, pozostając niedokończeni.
Nie ma zmartwienia i tak nie umieszczą.
Nawet w nawiasie.
Więć powoli odparowywujemy do atmosfery,
na wszelki wypadek
wyegzorcyzmowanej.
Na szczęście mamy niezbywalne prawo wyboru.
Pomiędzy snami. Chyba że nie
skorzystamy .
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis