25 czerwca 2017
Pieczone gołąbki
Świat dookoła iskrzy
a my grzęźniemy
w niewypowiedzianym.
Październik drze na strzępy
wszystkie papierowe gęby
dorabiane bliźnim.
Tylko rany niezabliźnione,
wróżę z nich rok
przyszły. Niewyraźnie.
Niby wszystko na wyciągnięcie,
bliżej i coraz bliżej,
jednak przestaję odróżniać
fragmenty.
Ty, na złość, mówisz o światłocieniach.
Odciętych nożem do krojenia
czerstwego chleba.
Grudzień — kartki rudzieją,
milczysz jak zaklęta.
Do stycznia.
Na styku niespełnień,
ale byle do wiosny.
Albo pierwszych wykluć.
Świeże pisklęta
i dobrze znany ciąg dalszy
— ustawiczna podmiana miesięcy.
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77
19 kwietnia 2025
Eva T.
19 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
18 kwietnia 2025
jeśli tylko
18 kwietnia 2025
violetta
18 kwietnia 2025
wiesiek
18 kwietnia 2025
sam53
18 kwietnia 2025
Misiek