1 lipca 2016
Kadisz za nieumarłych
Nie jestem drzewem,
skazany na pamięć w garściach zaciskam
proch. Z którego już nie powstanę.
Pielęgnuję słowa,
nawet jeśli bez znaczenia,
jednak składam je na czołach,
umęczonych.
Pot wrzyna się pod skórę,
krąży w krwioobiegu.
Wypluwam sól, na ofiarę, ziemia
przesiąka. Na wylot.
Jestem drzewem,
schnę nieprzerwanie.
8 listopada 2024
0811wiesiek
8 listopada 2024
ZlewMarek Jastrząb
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta