6 czerwca 2016
Splin węzełkowy
ze zmęczonych ust wypadają
marne dowcipy
warte strzału w potylicę
znienacka – łups
po krzyku
albo odwrotnie – przeraźliwy wrzask
panikarzy oraz maminsynków
nieunikniony ból gardła
pozostało tylko bazgrolenie
na marginesach
sztuka użytkowa ale szkoda
długopisu
najczęściej czarnego
szczególnie w nocy nic nie widać
– tyle dobrego
chociaż też dyskusyjna sprawa
gdyby chciało się dyskutować
oczywiście po próżnicy
do tego napełnienia
Salomon i od nowa
2 sierpnia 2025
dobrosław77
2 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
Yaro
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53