27 maja 2016
Pierwociny
Urodzili się starzy, kompozycje zmarszczek
często brano za uśmiech.
Umarły na ustach.
A w oczach zaczajony wszechświat,
bez ufności w wieczność.
Wyrwane słowa brali do wewnątrz,
przemielone na papkę stawały się pierwszym
i ostatnim mlekiem.
Niechcianej matki oraz nienazwanego ojca.
Ostatecznie odeszli, rozmyci w kształtach
nie do końca uformowanych ciał.
I tylko w najciemniejszych kątach wciąż
wyczuwamy obecność.
Strach pełznie wraz z szeptem:
jesteśmy.
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek