19 października 2015
Rzezimieszki
Za rogiem czają się drobni
demiurdzy.
Niecierpliwie czekają na głowy.
Nawet do pozłoty.
Nie otwieram oczu, aby nie zbluźnić,
przykładowo milczeniem.
Albo innym grzesznym obojętności.
Później uciekam po prostych, szanując
garść ostatnich groszy. A nawet pustą,
bo kto wie, co może przydać się na drogę.
Za długą.
Jak ewangelie według bezimiennych
nieświętych.
29 września 2024
Śnię, że jesteś ze mnąMarek Gajowniczek
28 września 2024
tak trudno się zapomniećsam53
28 września 2024
Noc po ciężkim dniuMarek Gajowniczek
28 września 2024
jest w nas siła co o swojeYaro
28 września 2024
2809wiesiek
27 września 2024
Dwa krokiBelamonte/Senograsta
27 września 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 września 2024
2709wiesiek
27 września 2024
Na huśtawce nastrojuMarek Gajowniczek
26 września 2024
2909wiesiek