19 october 2015
Rzezimieszki
Za rogiem czają się drobni
demiurdzy.
Niecierpliwie czekają na głowy.
Nawet do pozłoty.
Nie otwieram oczu, aby nie zbluźnić,
przykładowo milczeniem.
Albo innym grzesznym obojętności.
Później uciekam po prostych, szanując
garść ostatnich groszy. A nawet pustą,
bo kto wie, co może przydać się na drogę.
Za długą.
Jak ewangelie według bezimiennych
nieświętych.
28 september 2024
2809wiesiek
27 september 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 september 2024
2709wiesiek
27 september 2024
After SeparationsSatish Verma
26 september 2024
2909wiesiek
26 september 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 september 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 september 2024
Incomplete ThoughtsSatish Verma
25 september 2024
Usiłowałem liczyć owce,Eva T.
25 september 2024
To Tell The TruthSatish Verma