8 października 2015
Truizmy
Jestem Adam, ubabrany rajem
po koniuszek języka.
Obcego, nad którym panuję w stopniu
niedostatecznym.
Ponadto pisma, drobnym drukiem.
***
Gasimy światło przed zaśnięciem,
zbyt trwożliwi na wieczność.
Wystarczy równomierny oddech
i przebudzenia. Pomijając udrękę snów
zanoszonych do spowiedzi:
więcej nie pamiętam.
***
Jestem Ewa, ścielę łóżka wsłuchana
w podszepty. Wiem jedno
– będę matką po spełnieniu
ofiary. Tuż za bramą, a nawet
przed nią.
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka