8 października 2015
Truizmy
Jestem Adam, ubabrany rajem
po koniuszek języka.
Obcego, nad którym panuję w stopniu
niedostatecznym.
Ponadto pisma, drobnym drukiem.
***
Gasimy światło przed zaśnięciem,
zbyt trwożliwi na wieczność.
Wystarczy równomierny oddech
i przebudzenia. Pomijając udrękę snów
zanoszonych do spowiedzi:
więcej nie pamiętam.
***
Jestem Ewa, ścielę łóżka wsłuchana
w podszepty. Wiem jedno
– będę matką po spełnieniu
ofiary. Tuż za bramą, a nawet
przed nią.
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek