9 października 2015
Teoria cudów
W mieście boga wojny poeci
leżą w krzakach,
czasami wyjąc na nów i pełnię.
Zdeptani przez słowo, po tej stronie
normalności wywracają do góry nogami
kieszenie pełne domniemanych
błękitów.
Na co przydrożny filozof
ma zawsze gotową odpowiedź:
umarli się nie pocą.
Później odchodzi zabierając puszkę
z garścią drobnych
dowodów na istnienie.
Na przykład drogi.
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga