7 sierpnia 2015
Zabawy po zmroku
Twoje dłonie są półprzeźroczyste,
aż chciałoby się powiedzieć zjawiskowe,
ale jesteś tylko numerem telefonicznym,
natrętnie dzwoniącym kiedy śpię.
Zmęczony brakami, także liryki,
więc czytam wiersze przygodnie spotkanym
pluszakom. To takie niemęskie
– twierdzą koledzy w butelce,
otwieram następną. I obłąkaniczo tęsknie,
nawet za twoim głupim uśmiechem.
Bo tak naprawdę nie potrafisz odejść,
ewentualnie trzymam się kurczowo
ostatniej normalności.
6 marca 2025
Bezka
6 marca 2025
Yaro
6 marca 2025
Yaro
6 marca 2025
ajw
6 marca 2025
ajw
6 marca 2025
sam53
5 marca 2025
sam53
5 marca 2025
wiesiek
5 marca 2025
Marek Jastrząb
5 marca 2025
ajw