27 czerwca 2015
Roszada
Zapomniałem się obudzić, ze snu
w sen poprzez biel do czerwieni.
/ czerń; purpury/
A tam imię bestii na obwieszczeniu
o obowiązkowej utylizacji.
Zużytych słów – piec pluje popiołem,
coraz jaśniejszym, niczym śnieg. Dziewiczy.
Tymczasem ktoś wzywa nadaremnie,
ktoś bezcześci symbole.
Takie jak koło, trójkąt i inne figury
szachowe:
Piony o rozmiarze mrówki, królowa
całkiem ludzka, nawet z zapłakaną twarzą.
Wrzeszczący goniec:
za tymi drzwiami przestrzeń. Ogniu krocz za mną
Ale nie ma drzwi, tylko na horyzoncie
/ o ile to horyzont/ ostrzeżenie:
Strefa zagrożona wybuchem. Palenie
zabija.
***
Wieża cicho zmienia pozycję;
zapomniałem zasnąć, z dnia
w dzień poprzez czerwień do bieli.
/ szkarłat; szarości/
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis