19 lutego 2015
Panoptikon
Trzęsienia ziemi w mikroskali, przykładowo
pod łóżkiem, które stoi, a stać nie powinno
zważywszy na rozpad. Światła.
Powtarza – jakoś to będzie. Z zaparciem dziecka.
Nawet, gdy wieje chłodem z coraz szerszych
szpar tego, co miało być domem on uszczelnia.
Stertą nigdy nienapisanych wierszy.
Przeciekają.
Ona odpowiada – miłość to poezja, ale…
(w domyśle) – jest jeszcze życie, mój chłopcze.
13 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek