12 stycznia 2015
Ciernie
Nadepnąłem na cień umarłego,
który powstał i obrócił.
Prochy wymieszane z ziemią
w nieznanych proporcjach.
Bo zmiany przebiegają niezauważalnie,
czas sypie się na głowy, coraz cięższe,
przyprószone mijaniem.
Na szczęście wszystkie wady anatomiczne
wyliczyłem w testamencie. Punkt po punkcie,
poczynając od niezręcznych podwójności.
Dodatkowo lista narzekań, przykładowo
na krzywe drogi.
Oraz potknięcia. Jednak pod koniec i tak pozostają
natrętne spojrzenia z ciemności.
Ciarki na plecach, spocone dłonie zostawiają ślady.
Po obu stronach lustra.
28 września 2024
Noc po ciężkim dniuMarek Gajowniczek
28 września 2024
jest w nas siła co o swojeYaro
28 września 2024
2809wiesiek
27 września 2024
Dwa krokiBelamonte/Senograsta
27 września 2024
Zapachniało powiewem jesieni,Eva T.
27 września 2024
2709wiesiek
27 września 2024
Na huśtawce nastrojuMarek Gajowniczek
26 września 2024
2909wiesiek
26 września 2024
OdraMarek Gajowniczek
26 września 2024
Wyblakła miłość.Eva T.