18 czerwca 2014
Czas ograniczeń. Dzień ósmy
Byłem bogiem,
pomniejszym, przez jakieś trzy minuty.
Później wszechmoc uderzyła do głowy,
między uszy.
Upadłem.
Niestety bez urody Lucyfera – żebrzę
o skrzydła. Jakiekolwiek,
choćby złamane.
Bezskutecznie czekając na odpoczynek
albo koniec tygodnia.
7 października 2024
sen proroczyBelamonte/Senograsta
6 października 2024
szukaj mnieYaro
6 października 2024
Zakochamvioletta
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.