6 maja 2013
Śmierć humanizmu. Białe noce
Trzeba tu być – przez zęby. Oskarżenie z gotowym
wyrokiem. Moratorium w skupie butelek,
pomijając te wyszczerbione.
Oddechy z niedzieli na poniedziałek.
Już po północy zapada cisza, niesie się szczęk
przeżuwających śmieciarek.
Nikt nie opowiada historyjek o złym ojcu,
niedobrej matce. Gardła nawykłe do krzyku
zamierają poza skalą.
Światy zredukowany do czarnego punktu
u zbiegu ulic. Gdzie asfalt pęka kreską
widnokręgu, złudną nadzieją końca.
Trzeba tu być, kiedy przeklęte słońce
chłoszcze wydeptane chodniki.
Do kości.
23 stycznia 2025
s-experciencenormalny1989
22 stycznia 2025
Ohydaabsynt
22 stycznia 2025
0033absynt
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch