5 lutego 2013
Mrowienie w pięcie
Pierwsze: Parys wziął Helenę,
jak swoją.
Drugie: Troja spłonęła, aż po kamień
węgielny.
Później już tylko banał i szablon,
księżyc zdycha miesięcznie
- jest kobietą.
Bezpłodną, niczym pustynie rozległych
kraterów. Jałowość ukryta pomiędzy
wierszami;
wciąż oddychamy.
Łacińskie zaklęcie apage jako doraźny
środek wykrztuśny.
Czyny nas różnią od zwierząt
- człowiek wyprostowany.
Trzecie: poezja umiera codziennie,
na syfilis.
I najważniejsze: książę Ilionu
nie żyje.
30 września 2024
Źle się dzieje...Marek Gajowniczek
29 września 2024
2908wiesiek
29 września 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 września 2024
Magiczna rzeczywistośćvioletta
29 września 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 września 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 września 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.
29 września 2024
BusolaBelamonte/Senograsta
29 września 2024
Śnię, że jesteś ze mnąMarek Gajowniczek
28 września 2024
tak trudno się zapomniećsam53