8 października 2012
Sztuczny człowiek mówi: zig - zag
Spiralnie skręcony do ostatniej
mutry, uśmiecha się szeroko.
Tymczasem DNA udowadnia, że nie jestem
wielbłądem. Z wyższością obutych stóp
wyceniam jego id na trzy w skali snów,
przykładowo:
Długa zima u wschodnich sąsiadów wróży
ciężki przednówek, może nawet wiośnie.
Wszystko będzie dobrze, przecież mam świętą
figurkę z chińskiego plastiku.
W tej sprawie Mistrz Kong nie pozostawił
wytycznych. W dalszym ciągu milczy,
pora w drogę. Ostatni posiłek skazańca
bardzo bogaty w witaminy.
W dorzeczu Jangcy tłum bije brawo,
opętańczy poklask. Poznam mandaryński,
nim przekroczę mur. Będę widoczny z kosmosu,
ale: nine million bicycles in Beijing.
Po zbyt gwałtownym otwarciu powiek
znam się tylko na pożegnaniach, więc
zasilanie zerowe.
Umieranie jest dla żywych, w ostatnim słowie:
zig - zag.
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
12 czerwca 2025
Jaga