8 października 2012
Sztuczny człowiek mówi: zig - zag
Spiralnie skręcony do ostatniej
mutry, uśmiecha się szeroko.
Tymczasem DNA udowadnia, że nie jestem
wielbłądem. Z wyższością obutych stóp
wyceniam jego id na trzy w skali snów,
przykładowo:
Długa zima u wschodnich sąsiadów wróży
ciężki przednówek, może nawet wiośnie.
Wszystko będzie dobrze, przecież mam świętą
figurkę z chińskiego plastiku.
W tej sprawie Mistrz Kong nie pozostawił
wytycznych. W dalszym ciągu milczy,
pora w drogę. Ostatni posiłek skazańca
bardzo bogaty w witaminy.
W dorzeczu Jangcy tłum bije brawo,
opętańczy poklask. Poznam mandaryński,
nim przekroczę mur. Będę widoczny z kosmosu,
ale: nine million bicycles in Beijing.
Po zbyt gwałtownym otwarciu powiek
znam się tylko na pożegnaniach, więc
zasilanie zerowe.
Umieranie jest dla żywych, w ostatnim słowie:
zig - zag.
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro