13 września 2012
Midrasz. Pierwsze potępienie
Bądź dla mnie Lilith albo jakimkolwiek innym
przekleństwem. Oddal ten kielich pomiędzy
ustami a napiętą skórą.
Mężu z Kariotu, odważnie wkrocz w szarość,
już czekają spragnieni pocałunków.
Ciężar właściwy srebra usprawiedliwia
nierówność stąpnięć.
Spójrz:
strażnik twoich myśli w pełni, jedną miarą
przeliczona droga do ogrodu i w symbolikę.
Później będziesz lżejszy na wietrze, obojętny
na bycie dobrym człowiekiem.
Mógłbyś spisać testament od słów:
Bądź przeklęte Jeruzalem, ułudne miasto
albo:
Nie ma zbawienia ponad piekło we mnie.
Tymczasem
cień położy się krzyżem na wzgórzach,
zaśniesz ukołysany w ramionach bogów,
martwych jak świątynie Babilonu.
Jest dobrze, mogę ofiarować jedynie
sumę oddechów pozostałych do milczenia
i lubieżną reprodukcję Colliera.
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro
10 stycznia 2025
1001wiesiek
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko
9 stycznia 2025
-Kreton