13 września 2012
Midrasz. Pierwsze potępienie
Bądź dla mnie Lilith albo jakimkolwiek innym
przekleństwem. Oddal ten kielich pomiędzy
ustami a napiętą skórą.
Mężu z Kariotu, odważnie wkrocz w szarość,
już czekają spragnieni pocałunków.
Ciężar właściwy srebra usprawiedliwia
nierówność stąpnięć.
Spójrz:
strażnik twoich myśli w pełni, jedną miarą
przeliczona droga do ogrodu i w symbolikę.
Później będziesz lżejszy na wietrze, obojętny
na bycie dobrym człowiekiem.
Mógłbyś spisać testament od słów:
Bądź przeklęte Jeruzalem, ułudne miasto
albo:
Nie ma zbawienia ponad piekło we mnie.
Tymczasem
cień położy się krzyżem na wzgórzach,
zaśniesz ukołysany w ramionach bogów,
martwych jak świątynie Babilonu.
Jest dobrze, mogę ofiarować jedynie
sumę oddechów pozostałych do milczenia
i lubieżną reprodukcję Colliera.
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek