17 września 2012
Stuki, puki
Interakcja nocy i dni.
Bynajmniej nie chodzi o literaturę i wspomnienie o polonistce,
która na siłę chciała uczynić arcydzieło
z historyjki do streszczenia na trzech stronach A4.
Brzytwa Ockhama – menel wygrzebujący niedopałki z kosza
na przystanku.
Dojrzewam w południe, kiedy listonosz dzwoni
zębami. Biedak zsiniał, doręczając maila
do Mikołaja.
Powoli wchodzę w fazę wzmożonego
zapotrzebowania na płyny – stąd wzruszenie.
Drogi doręczycielu, oto szklanka herbaty po rosyjsku,
Стакан чая.
Teraz już tylko sztuka
oglądania telewizji, wieczorem zmiana statusu na:
powszechnie dostępny.
Potem, nasłuchując nocnych szmerów i trzasków,
wepchnięcie za pazuchę kolejnego świtu.
Tak jak w piosence schowanej pod stertą brudnych
naczyń. Bo wstyd.
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
Marek Jastrząb