15 kwietnia 2012
Odwykowa aberracja
"Umarł pijak, nie rzekł słowa
padł jak stał. Ale pan."
Na rozdrożu podobno mamy wybór,
całkiem jak Roman spod sklepu,
być może zawsze wybiera gorzej
lecz to kwestia kiepskiej techniki
i przyzwyczajenia.
Tu nie ma poetów, są tylko trzeźwi
i zalani w trupa. Oraz prawdziwe trupy.
Śmierć też trzeba uczcić, więc niech mu
światłość – byle nie po oczach, bo nie trafi
w spokój.
Tylko czy tam można strzelić lufę,
dajmy na to bimbru?
(Teraz napiszę o kromce chleba w zastępstwie
żyrandola. Nonsens lecz też prawdziwa historia).
"Umarł człowiek.
Chlał."
26 grudnia 2024
Augusta Luise pachnie miłościąsam53
26 grudnia 2024
*****sam53
26 grudnia 2024
MamidłoArsis
26 grudnia 2024
Królowa wiatru - z tomuBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
Pod Twoją, Matczyną Obronę...Marek Gajowniczek
25 grudnia 2024
Powrót FeniksaBelamonte/Senograsta
25 grudnia 2024
przy tobieYaro
25 grudnia 2024
2512wiesiek
25 grudnia 2024
Tomasz Beksiński - 1958-1999Misiek
25 grudnia 2024
Święto to szabat - sobotadobrosław77