10 marca 2012
Przedsenny zmysł powonienia
Nocami wciąż mi pachniesz. Zbieram
ślady do kasetki,
wykonanej rękodzielniczej.
Czasami nawet cię słyszę. W
psalmach recytowanych
przez nawiedzoną sąsiadkę.
Kiedy już zawijam do przystani
zimnego łóżka,
niekiedy podłogi – nie chce
pragnąć.
Zabierasz zbyt wiele czasu, choćby
i niezbyt cennego.
A miałem wyznaczać drogę przez
gwiazdy.
Wciąż na nowo uczyć nas miłości.
Zabrakło, sam już nie wiem czego,
dla uproszczenia nazywam to
szczęściem.
19 października 2025
sam53
19 października 2025
sam53
19 października 2025
sam53
19 października 2025
sam53
19 października 2025
sam53
19 października 2025
wiesiek
19 października 2025
Misiek
19 października 2025
smokjerzy
18 października 2025
Nesca
18 października 2025
violetta