28 września 2011
przyjaciel mojej mamy
miał na imię zenek
podarował mi książkę
jak hartowała się stal
była w zielonej
płóciennej oprawie
liczyła tysiąc stron
ojciec odwiedzał mnie
ukradkiem po lekcjach
stał przed szkołą
zmieszany i cichy
przynosił prezenty
z okazji imienin
i na śnieżną gwiazdkę
były to powieści
o tym że nie wolno
tracić nadziei
w czasach zagrożenia
czytałem je wszystkie
nikt mnie nie zmuszał
do wiary
w świętego mikołaja
ale sam chciałem
żeby pod choinką
leżały prezenty
przez niego kupione
potem zobaczyłem
że książka pana zenka
była nagrodą dla niego
za donosicielstwo
Otwock, 27 września 2011
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta