11 listopada 2011
ślepy tor
brzoza jak matka
płacze za oknem
żałobną pieśnią
z wnętrza więc z siebie
porzucam dom
lecz stoję jeszcze
patrzę jak w ramę okna
wciąż stuka
podróżny gołąb
ptak białoskrzydły
matka brzoza
wie że odchodzę
w świat który szczerzy
zęby ze złości
czeka na błędy
nim krok postawię
rodzinne drzewo
daje mi prezent
na drogę w bezkres
białą gałązkę
z zielonym frędzlem
kiedy cień padnie
na siwą głowę
pochyl twarz w zmarszczkach
przed tym zapachem
patrzę na matczyne ręce
załamane zwisają
zamiast drogę wskazywać
która wiedzie na wyspy
zamieszkałe przez ostatnich
tutaj ludożeców
Ciechocinek, 6 października 2011 r.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta