25 listopada 2011
powracająca fala
deszcz pada powoli
jesień idzie dostojnie
za dużo kroków
dzielą nas zmarszczki
pod oczami
za mało łączy
powraca fala
mała kawiarenka
świeci oczami okien
okrągły stolik w kącie
patrzę w siwe oczy
włosy masz srebrne jak gwiazdy
za oknem liście spadają
tyle lat dziewczyno
tyle lat
wiatr wieje nad moją
nieporadną czułością
osobno stoi białe wino
w przezroczystym szkle
słyszę słowa
oj krzyśku krzyśku
wymawiam twoje imię
na zawsze wplecione
w życie od tamtej wiosny
całuję twoje policzki
na do widzenia
fala podpływa
potem odchodzi
Ciechocinek, 20 października 2011 r.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek