26 listopada 2011
katedra
wtedy zwyczajny kościól
dziś katedra
świadek narodzin
dojrzewania
między cegłami rósł mech
w maju liliowe kwiaty
wieże strzelały
w serce zaborcom
musiały być większe
od rosyjskich kopuł
cerkiew wybudowali
a my jeszcze wyżej
stałem po prawej
lub po lewej stronie
dotykałem ścian
zimnych czerwonych
patrzyłem w twarze
na gotyckie łuki
i kolana dziewczyn
gdy prędko klękały
w dłoniach miałem tylko
lata chmurne
nie myślałem w przeszłość
lecz myślałem teraz
Ciechocinek, 21 paźdzoernika 2011 r.
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek