19 czerwca 2013
czasami
czasami wzlatuję
aby spojrzeć
z góry na boga
w ołtarzu
wtedy ciernie
kładą się jak rżysko
pod stopą wędrowca
który zdjął obuwie
buty stoją obok
pod wierzbą
mała zielona żabka
ogłasza rozejm
idę przez pole
siadam na miedzy
patrzę w dół
na rzekę
dziś jest taka chwila
że cień śpiewa
jak poranny słowik
na przyziemnym liściu
bez już przekwitł
teraz jaśmin
komary brzęczą
wieczorem księżyc
czasami wzlatuję
patrzę na ołtarz
tam mysz kościelna
obgryza paznokcie
Świder, 18 czerwca 2013.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch