17 stycznia 2013
17 stycznia 2013, czwartek ( żywot poety wyzionięty drukiem )
strofa za strofą ku wielkiemu ego
idą portaliści do siebie samego
przez zachwyty obrazy do obojętności
idą wiersz za wierszem
wreszcie mówią dość!
i
otwierają na oścież egoty podwoje
twierdząc ostatecznie
to dobre - bo moje
odtąd chronią przy piersiach
słów najdroższych skarby
znikając z dorobkiem
by wypuścić farbę
rozszczepiając na szpaltach
myśli na atomy
w wycinkach znajdzie się miejsce
na kolejny tomik
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek