10 grudnia 2022
Wycinanki
Infantyle wzorki na serwetce
z przydrożnego baru,
dwie piędziesiątki i śledź,
nie wiedzieć czemu po japońsku.
Tak czy inaczej trauma,
ze szczególnym uwzględnieniem
czwartej tuż przed wschodem,
gdy bełkot staje się adekwatny
do zastanej sytuacji.
Piszemy wiersze, szlaczkiem.
Na stole zalanym kompotem,
podobno z brzoskwiń.
Chociaż nie rosną po tej stronie
knajpy.
Oczy bolą jak wszyscy diabli
z nadzieją pukający do okien.
Tradycyjnie zamkniętych na pętelkę
z hetką, czy jakoś podobnie.
A wolne konie cwałują, hołubce
na oślej łące. Uparty tętent w głowie.
Czas kończyć, iść w stronę światła.
Tylko razi a tunel cholernie wąski
i żal niedokończonej wycinanki.
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53