4 lipca 2019
Frazy urojone
Zza zakrętu zerkam w stronę raju
dla pełnych wątpliwości;
jest biało, niestety
w odcieniu trzydniowego śniegu:
a gdybym tak umarła przed wieczorem
nie składaj mi rąk na piersiach.
W nocy natomiast szeleści za oknem,
powstają zaspy, nawet gdy niebo
jak kryształ wydzwania zapomniane
sny dzieciństwa.
Wygięte szkło mruczy, całkiem po kociemu,
jednak nie pęka z wizgiem
budzącym poranne przemglenia.
Ciemność więc trwa, aż po ostatnie
wybicie oddechu. Ponad zaprzepaszczone
domy, wciąż pełne wypełnień
sztucznym światłem.
Po prostu zerkam w stronę piekła
dla pełnych wątpliwości;
jest czarno, niestety
w odcieniu spłowiałej ziemi:
a gdybyś tak się narodziła przed wieczorem
złóż mi usta do pocałunku.
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta