30 listopada 2018
Tragedia samoobsługowa
Szarpiąc uparcie Boga za nogawki
liczymy na lepszą prognozę.
Pogody na dni następne
po wskrzeszeniu Łazarza.
Ale pan wychudł w tym grobie
i czuć pana stęchlizną.
Nikogo to nie obchodzi, prorocy oślepli
pijąc alkohol z drugiej ręki,
nieoznaczony błogosławieństwem udanej
przemiany.
Przez otwarte morze przeciskamy wiernych
w złaknione objęcia kościołów. Chłodnych,
szczególnie od strony posadzki, gdzie leżą
krzyże z kości nie naszych protoplastów.
Zresztą znane są tylko niektóre
czynności związane z modlitwą. Lepiej
milczeć, składając rozgrzane
dłonie do przysiąg.
Tradycyjnie uznawanych za niebyłe,
po wrzuceniu z każdym grzechem
do skarbonki – ostateczna lokata kapitału
na ostatnią apokalipsę.
Dieta cud Łazarza święci triumfy,
faryzeusze łatają spodnie.
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi