18 listopada 2018
Elektrony niewolne
Miałem ci ja widelec z kaczuszką – kiepska grawerka,
w sam raz dla dziecka. Z nadwagą.
Więc wnioskując w sposób prosty: koniecznie
trzeba się stoczyć z godnością
i poszukać drugiego dna.
Pod nim będzie następne,
tylko dla wtajemniczonych w arkana
sztuki zapominania – a dalej zerżnięte
z Małego Księcia.
Oraz kolejne powłoki, aż do jądra,
które można rozszczepić
na czynniki pierwsze.
Chociaż lepiej rzucić,
na przykład uwagę bez związku:
Aztekowie też krzyczeli sursum corda
tylko w innych okolicznościach.
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt