29 października 2018
Chodzenie za siebie
Chowam się w próżniach, pomiędzy
cząstkami powietrza.
Ze szczególnym uwzględnieniem
zapadlisk w najmniejszych segmentach
światła.
Tam po omacku szukam odpowiedzi,
jednak zbyt odległa perspektywa wygina
przestrzeń w znak zapytania.
Układam więc ręce równolegle
do pasm mgły, którymi zaścieliłem
łóżko. To na nim odpłynę.
I braknie miejsca
na oddech, o ostatnim kroku nie wspominając.
28 grudnia 2024
...in excelsis IIMarek Gajowniczek
27 grudnia 2024
2712wiesiek
27 grudnia 2024
zamrożeniejeśli tylko
27 grudnia 2024
między wstydem a rozkosząsam53
27 grudnia 2024
Mroźne płomienieJaga
27 grudnia 2024
Nadzieja i radośćvioletta
27 grudnia 2024
ZmysłologiaBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
26,12wiesiek
26 grudnia 2024
Augusta Luise pachnie miłościąsam53
26 grudnia 2024
MamidłoArsis