9 października 2018
Tuż przed
Słowem:
nadciągająca burza wykoślawia
linię styku snów.
Czarno - białych, ze zwyczajową niemożnością
otworzenia ust.
Choćby do wyartykułowania krzyku
osiadającego warstwą pleśni
na napiętej skórze.
Prawie że pęka niczym ziemia
rodząca nowe.
Jednak pozostaje tylko puenta
z zanikaniem w tle.
Tuż po słowie.
19 września 2025
jesienna70
19 września 2025
absynt
19 września 2025
wiesiek
19 września 2025
absynt
19 września 2025
ajw
19 września 2025
ajw
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
jeśli tylko