23 grudnia 2017
Anakumena
Oczy trzymałem w kieszonce na piersi,
bliżej domniemanego serca.
Z wiekiem śpię coraz krócej,
narasta we mnie życie.
Niczym podskórny pęcherz
pełen wód płodowych.
A po trzecie lub siódme:
wciąż nie znam pytań
udzielając odpowiedzi.
Ewentualnie odwrotnie, powtórny
problem z rozróżnieniem.
Stron świata – powiedzmy.
Wszystko w temacie, oślepłem,
nie mogąc otworzyć kieszeni.
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt